0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

Strona głównaArtykułyPłyty na gwiazdkę - Świat Muzyki

Płyty na gwiazdkę – Świat Muzyki

Opublikowano:

Autopromocja

spot_img

Chcemy zaprezentować Państwu nowości ze Świata Muzyki. Mamy nadzieję, że choć trochę pomożemy Państwu w wyborze odpowiedniej płyty na odpowiednią okazję: czy to do samochodu, czy na romantyczną kolację lub prezent gwiazdkowy.

DEZIRE „Gryź”

Czy to będzie nowa gwiazda polskiej sceny muzycznej? Tego dziś nie wie nikt. Nie chciałbym prorokować, ale jest to całkiem możliwe. Dezire to muzyka profesjonalnie zaaranżowana, rytmicznie bazująca na wpływach soul zza oceanu – czasami można doszukać się tutaj Destiny’s Child, Tony Braxton. Dla wnikliwych: można na niej usłyszeć klimat niektórych piosenek Urszuli, Anny Marii Jopek czy nawet Edyty Górniak. Nawiasem mówiąc, jest to naprawdę dobra płyta, która stanowi pewnego rodzaju „muzyczną bajaderkę”. Na uwagę zasługuje fakt umiejętnego połączenia tak wielu stylów muzycznych. Z reguły rezultat tego rodzaju eksperymentów jest mierny, ale tym razem dostajemy do rąk płytę, która już po pierwszym przesłuchaniu może nam się podobać. Być może stanie się Państwa ulubioną płytą. Któż to wie?

Suzanne Vega „Songs Of Red And Gray”

Suzanne Vega jest jedną z najwybitniejszych artystek swojego pokolenia. To poetka ulicy, a jej oko wyłapuje jaskrawe kolory życia. Z inspirującymi wizjami zamienia przeżyte doświadczenia w mroczną i piękną sztukę. Ponieważ dla artysty sztuka jest drogą, Suzanne Vega spakowała walizki i za sprawą swej najnowszej płyty „Songs in Red and Gray” powróciła do krainy muzyki akustycznej, czyli tam, skąd rozpoczęła swą artystyczną karierę. Tak powstała płyta, która łączy stare i nowe, ukazując tę obdarzoną nieodpartym urokiem osobę w decydującym momencie jej życia scenicznego. „W kontekście tej muzyki czerwień oznacza namiętność i serce, a szary – szare komórki mózgowe” – tłumaczy Suzanne. – „Czerwony to także młodość, zaś szary – to dojrzałość. Miałam, bowiem na celu łączenie ze sobą sprzeczności.” Muzyka jest subtelna, ma w sobie moc odczuwalną w ciszy jej głosu, w przestrzeni pomiędzy dźwiękami gitary, w spokojnym tempie wygrywanym przez zaproszonych przez nią, utalentowanych muzyków.

Us3 „An Ordinary Day In An Unusual Place”

„An Ordinary Day In An Unusual Place” to wielki krok w dziejach muzyki – dzięki zjawiskowym wokalom Alison Crockett, wysublimowanej myśli przewodniej oraz naciskowi położonemu na kompozycję. Zaowocowało to piosenkami o tak sugestywnym brzmieniu, że jawią się wręcz standardami przyszłości. Jest tu także mnóstwo tematów jazzowych, a nowojorczyk Michelob wniósł elementy stylu rap, tak ostatnio modnego we współczesnej muzyce. Słuchając tej płyty, pod kątem muzycznego eksperymentu, zdajemy sobie sprawę, iż mnóstwo jest jeszcze do zrobienia w dziedzinie łączenia jazzu z nowoczesnymi rytmami. Weźmy na przykład duet trąbki i wokalu (skat) w „Why?”. Energiczny blues, tło bębnów z basem, fortepian na żywo (Jim Watson), sekcja dęta (Ed Jones, Mika Myllari), a do tego zadziwiający wokal skatem i trąbka solo. Kolejny przykład ultrakreatywnosci Us3. Zatem, jest to awangarda muzyki inspirowana jazzem.

STING – „All This Time”

11 września 2001 roku, w kilka godzin po terrorystycznych zamachach w Nowym Jorku i Waszyngtonie, na dziedzińcu pewnego zamku w Toskanii, Sting podjął około 200 fanów i przyjaciół podczas szczególnego koncertu. Wspólnie z towarzyszącymi muzykami oraz zaproszonymi gośćmi wykonał piosenki z albumu „Brand New Day” oraz kilka starszych przebojów. Przerobił je specjalnie na tę okazję, nadając im nowe, wysubtelnione brzmienie. Sting, jako człowiek skłonny do ryzykownych poczynań, poddaje przeróbkom swe najbardziej znane piosenki. „Wiem, że to jest ryzykowne, ale warto podjąć takie ryzyko” – zaznacza. Być może po pierwszym przesłuchaniu niektórym z Was wyda się, że jest to Sting zbyt jazzowy, swingowy, ale to przecież ten sam Sting, którego kochamy za to, jaki jest.

BJÖRK „Vespertine”

Björk to artystka w każdym calu. Byłem świadkiem koncertu Björk w paryskim kinie Grand Rex, które przypominało swoją architekturą i wystrojem starą operę. To prawdziwa uczta sztuki i dźwięku! Björk wkroczyła na scenę wraz z 54-osobową „Il Novacento Orchestra”, pod dyrekcją Simona Lee. Zaśpiewała piękną balladę „Harm Of Will” w niezwykłej scenerii, w chmurze napełnionych helem balonów, przy dźwięku m.in. takich „instrumentów” jak klatki dla ptaków. Rozpoczął się niesamowity spektakl. W następnej odsłonie Björk wystąpiła w czarnej sukni, a muzyce towarzyszyły projekcje wideo, przedstawiające lodowcowe krajobrazy. W przerwie zaprezentowano instrumentalny utwór „Frosti”. Muzyka wydobywała się z umieszczonej na scenie ogromnej pozytywki. Po pauzie objawiła się Björk w czerwonej sukni balowej ze strusich piór, przyozdobionej blaszanymi dzwoneczkami, które akompaniowały, wręcz śpiewały z piosenkarką. Występ był bardzo spokojny, tak jak album „Vespertine”. Ta płyta jest równie piękna.

Ścieżka dźwiękowa „Moulin Rouge”

To filmowa pochwała prawdy, piękna, wolności, a przede wszystkim miłości. W filmie i na płycie słyszymy wiele najpopularniejszych przebojów XX wieku, od Rodgersa i Hammersteina po Lennona i McCartneya, od Stinga po Eltona Johna, od Dolly Parton po Davida Bowie. Album ze ścieżką dźwiękową otwiera i zamyka standard z lat 40. „Nature Boy”, w wykonaniu Davida Bowie, którą zaaranżował Craig Arsmtrong. Płytę kończy wersja, która jest efektem współpracy Davida Bowie z Massive Attack. W tych dwóch interpretacjach piosenki, która otwiera i zamyka również film, słyszymy motyw przewodni obrazu, zawierający się w słowach „Najważniejsze jest kochać i być kochanym”. Jak mówi reżyser filmu, „Moulin Rouge to w gruncie rzeczy musical, może nawet opera, ale przede wszystkim historia opowiedziana poprzez piosenki, które pełnią kluczową rolę w rozwoju akcji. Śpiewając, aktorzy wyrażają ducha granych przez siebie postaci, dzięki temu widz może ich lepiej poznać”. Efektem jest wyjątkowo atrakcyjna, zróżnicowana i żywa ścieżka dźwiękowa.

The Cure – Greatest Hits

W ciągu trwającej bez mała 25 lat kariery zespół sprzedał na całym świecie imponującą liczbę 27 mln płyt. To wielki sukces, jak na zespół „niekomercyjny”. Tak naprawdę nie wiadomo, czy na sukces The Cure miała wpływ przebojowość „chłodnej”, ale z czasem dryfującej w stronę popu muzyki zespołu, czy też widoczny w tekstach i wywiadach wizerunek Roberta Smitha – spragnionego miłości, kapryśnego dziecka. Dopiero teraz ukazuje się zestaw „Greatest Hits” – album zawierający wszystkie największe przeboje. Dla tych, którzy lubią „muzyczne zjawiska” dodatkowo załączona jest płytka z wersjami akustycznymi przebojów. Być może dziś mało kto wie, iż w latach 80. The Cure był zespołem wielkim. Nie tylko tworzył muzykę awangardową, przez niektórych określaną mianem „nowej fali”, ale poetyką swoich tekstów pomagał wielu fanom określać siebie. Moda na The Cure była wtedy swoistym wyrazem pragnienia „zaistnienia jednostki” – czyste „lekarstwo”. Dla mnie ta moda trwa do dziś. Posłuchajcie tej płyty, naprawdę warto!

BEE GEES „Their greatest hits the record”

Bee Gees to zespół legenda i ta legenda wciąż trwa. Dzięki tej legendzie zespół dostał się do grona pięciu największych artystów wszechczasów, obok The Beatles, Paula McCartneya, Elvisa Presleya i Michaela Jacksona. Myślę, że przez wielu fanów Bee Gees kojarzony jest z latami 70. Spodnie typu „dzwony”, żelowana fryzura, przejaskrawione kolory, błyszczące w świetle reflektorów nocnych klubów, i „rytmy disco” w stylu filmu „Gorączka sobotniej nocy” – to wszystko zachwycało kolejne pokolenia. Niesamowity głos braci Gibb, doskonałe aranżacje i muzyka, która – choć wciąż zachowuje swoje „typowe” brzmienie – za każdym razem wnosi coś nowego. Najnowsza płyta zawiera 40 wielkich przebojów tej supergrupy. Każdy szanujący się fan muzyki powinien mieć ją w swojej płytotece.

Poniżej zamieszczamy listę wymarzonych prezentów, którą stworzyliśmy na podstawie badania przeprowadzonego w jednym z warszawskich centrów handlowych.

Lista Marzeń:

1. ICH TROJE – „ad. 4”
2. LENNY KRAVITZ – „Lenny”
3. MICHAEL JACKSON – „Invincible”
4. ELTON JOHN – „Songs From The West Coast”
5. LEONARD COHEN – „Ten new songs”
6. THE CRANBERRIES – „Wake Up And Smell the Coffee”
7. Ścieżka dźwiękowa – „Bridget Jones diary 2”
8. Składanka – „Disco fever”
9. Ścieżka dźwiękowa – „Shrek”
10. Składanka – „Pozytywne Wibracje vol. 5

Najnowsze Artykuły

WIĘCEJ PODOBNYCH

Test golarek: Ostra, lecz delikatna

9 GOLAREK ELEKTRYCZNYCH W TEŚCIE: Niektóre golarki szarpią skórę albo nie są wodoszczelne. Jest...

Najtańszy oczyszczacz w czołówce testu

12 OCZYSZCZACZY W TEŚCIE: W nowym teście oczyszczaczy powietrza w szranki stanęło 12 modeli....

Te opony są bezpieczne

32 OPONY ZIMOWE W TEŚCIE: Przyczepność na śniegu, lodzie i mokrej nawierzchni ma zimą...