0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

Strona głównaArtykułyAGD i RTVGolarki - praktyczny prezent

Golarki – praktyczny prezent

Opublikowano:

Autopromocja

spot_img

Wybór prezentu dla mężczyzny często bywa kłopotliwy. Jeśli brakuje nam fantazji, kupujemy krawat, skarpetki albo jakiś kosmetyk. Na pewno niebanalnym prezentem byłaby nowoczesna maszynka do golenia. Prezent praktyczny i elegancki, dzięki któremu twój ukochany mężczyzna poczuje się komfortowo. Zabieg golenia nie tylko daje świeży i estetyczny wygląd, ale działa jak odmładzający, zapobiegający zmarszczkom masaż.

Historia

W tym roku mija dokładnie 100 lat, kiedy to w drzwiach amerykańskiego urzędu patentowego stanął nikomu nieznany człowiek – King Camp Gillette. Pojawił się tu, by złożyć wniosek o ochronę dwóch swoich wynalazków: aparatu z wymiennym ostrzem do jednorazowego użytku, osadzonym w uchwycie w kształcie litery T, oraz wymiennych nożyków (nazwanych później żyletkami). Te dwa niepozorne przedmioty miały za zadanie nie tylko usprawnić czynność golenia, ale także zadbać o to, aby była ona dużo bezpieczniejsza. Podobno pomysł na bezpieczną maszynkę wpadł Gillette’owi do głowy, gdy zdał sobie sprawę, iż jeden niezręczny ruch używaną (wcześnie brzytwą może zakończyć się podcięciem sobie gardła.
Wynalazki Amerykanina nie od razu zdobyły sobie uznanie, bowiem do końca 1903 r. udało się sprzedać zaledwie 51 maszynek i 168 żyletek. Dopiero w latach 20., kiedy to symbolem masowego społeczeństwa przemysłowego stał się nienagannie wyglądający urzędnik i żołnierz, zaczęto powoli doceniać komfort i bezpieczeństwo golenia. Dokładnie wygolona twarz, bez szpecących zadraśnięć, stała się na tyle ważna, że w 1928 r. amerykański pułkownik skonstruował pierwszą maszynkę elektryczną. Prace nad prototypem trwały ładnych parę lat, bowiem dopiero w 1940 r. urządzenie to zostało opatentowane. W tym samym czasie sprzedaż wymyślonych przez Gillette’a maszynek osiągnęła już 16 mln rocznie, a żyletek – 27 mln tygodniowo.
Dziś produkcja maszynek do golenia jest wielkim przemysłem, podbudowanym olbrzymim aparatem naukowym. Opracowanie najnowszego produktu firmy Gillette – maszynki Mach 3, w której zastosowano trzy progresywnie ustawione ostrza – zajęło sztabowi naukowców wiele lat prac badawczych i kosztowało setki milionów dolarów (mniej więcej tyle, ile wynosi cały budżet polskiej nauki).

Współczesność

Oferta rynku jest bogata. Możemy dziś wybierać spośród kilkunastu rodzajów maszynek i co najmniej kilkudziesięciu modeli golarek elektrycznych. Jednak – jak wykazują badania – zwolenników tych pierwszych jest w naszym kraju przeważająca większość. Klienci swój wybór tłumaczą prostotą i lekką wagą maszynki, bezpieczeństwem zabiegu oraz przyzwyczajeniami. Dlatego producenci maszynek od lat walczą pomiędzy sobą o względy klientów i coraz bardziej udoskonalają te pozornie nieskomplikowane urządzenia. Obecnie na rynku trwa wojna pomiędzy liderami w tej branży: firmami Wilkinson i Gillette. Najnowszym dziełem firmy Wilkinson jest maszynka Protector 3D z głowicą poruszającą się w trzech płaszczyznach, a przez to ściśle przylegającą do twarzy. W kontrataku firma Gillette szybko wprowadziła na rynek swoje ostatnie „dziecko” – maszynkę Mach3 z nowym, potrójnym ostrzem oraz ruchomą głowicą.

Czy wiesz, że:

– Mężczyzna przez całe życie obcina ok. 8,5 m zarostu. W sumie czynność ta zajmuje mu ok. trzech tysięcy godzin, czyli dużo więcej niż np. seks.
– Zarost blondyna ma zaledwie 0,05 milimetra grubości, zarost bruneta jest pięć razy grubszy.
– Lepiej golić się na czczo. Jedzenie, a zwłaszcza używki, pobudzają krążenie krwi, co powoduje nabrzmienie naczynek krwionośnych. Ryzyko zacięcia jest wtedy dużo większe.
– Jeśli wieczorem mężczyzna goli się powtórnie, lepiej jeśli zrobi to golarką elektryczną. Dwukrotne golenie na mokro w ciągu jednego dnia to zbyt duży szok dla męskiej cery.

Jaką wybrać?

Wielu mężczyzn czuje się dużo pewniej, mając w dłoni golarkę elektryczną. Mogą się nią golić nie tylko bez lustra, ale także bez wody, oglądając w tym czasie telewizję czy nawet przeglądając poranną gazetę. Elektryczne golarki właściwie nie kaleczą. Ich największą wadą jest jednak to, że dość bezlitośnie obchodzą się z wszelkimi rodzaju krostami, zwłaszcza u nastoletnich debiutantów. Ponadto dość trudno utrzymać je w czystości, a wymogi higieny nakazują czyścić codziennie metalową siatkę.
Wybór idealnego narzędzia do golenia jest więc sprawą bardzo indywidualną. Zależy nie tylko od stanu cery, trybu życia, ale także od przyzwyczajeń, a nawet zasobności portfela.

Nasze propozycje

G-51.1 – Eldom
– Napięcie 110V lub 220V – 50Hz
– Zasilanie sieciowe
– Pojedyncza głowica goląca
– Ostrze do długich włosów – trymetr
– Etui
Cena: ok. 105 zł

PHILISHAVE HQ 6890 – Philips
– Możliwość ładowania z niskiego napięcia 12-23V
– Automatyczny wybór źródła zasilania
– Ładowanie przez 1 godzinę starcza na 30 minut bezprzewodowego golenia
– Wodoszczelność
– 3 głowice golące Quadra Action HQ 6
– Trymetr
– Elegancka kaseta
– Wyposażenie specjalne: wskaźnik czasu golenia pozostającego do wyczerpania akumulatorów, elektroniczny wskaźnik informujący o konieczności czyszczenia, podstawka do zamocowania na ścianie.
Cena: ok. 780 zł

ES8068S – Panasonic
– Golenie na sucho i mokro
– Silnik liniowy zapewniający 13000 ruchów ostrza na minutę
– Jednogodzinne ładowanie
– 3 głowice
– Pięciostopniowy wskaźnik poziomu naładowania
– Trymetr
– Gumowe paski podnoszące włosy
– Wodoszczelność
Cena: ok.

InterFace 3615 – Braun
– Napięcie 12 – 24V
– Ekologiczny akumulator
– Czas ładowania – 1 godzina
– Elektroniczna kontrolka ładowania
– Jednoprzyciskowa obsługa urządzenia
– Etui
Cena: ok. 300 zł

RS 1000 Micro-Screen – Remington
– Turystyczna maszynka do golenia
– Zasilanie na dwie baterie AA
– Ochronna nakładka osłaniająca elementy podczas podróży
Cena: ok. 90 zł

Świat Konsumenta radzi:
– Maszynka do golenia należy do rzeczy osobistych i dlatego wypada podarować ją wyłącznie mężczyźnie, z którym łączy nas bliska więź.
– Nie przesadzajmy z ceną – zbyt wysoka może wprowadzić obdarowanego w zakłopotanie.
– Prezent powinien być efektownie opakowany.
– Nie odkładajmy kupowania prezentu na ostatnią chwilę.

Najnowsze Artykuły

WIĘCEJ PODOBNYCH

Które ziemniaki mają pestycydy? Sprawdziliśmy

Ziemniaki z Biedronki nie miały żadnych pozostałości pestycydów. Pod tym względem spełniały normy nawet...

Zbadaliśmy pestycydy w pomidorach z Lidla i Biedronki

Po teście jabłek kolej na pomidory. Okazuje się, że one również zawierają pozostałości pestycydów....

Jabłka z Lidla gorsze niż z Biedronki

Fundacja Pro-Test wykryła aż dziewięć różnych pestycydów w jabłkach z Lidla. W jabłkach z...