4 BAGAŻNIKI W TEŚCIE: Pojemność 30% mniejsza niż podaje producent; pęknięcia od mrozu; luzujące się zapięcie – to tylko niektóre wpadki testowanych boksów samochodowych.

Zimą bagażniki dachowe cieszą się powodzeniem. Nic dziwnego. W końcu to wygodny sposób na przewożenie nart i snowboardów. Kierowcy poszukują bagażnika pojemnego, o prostym montażu, łatwego w załadowywaniu i wyładowywaniu, bezpiecznego, a to wszystko w niskiej cenie. Ale czy taki idealny bagażnik w ogóle istnieje? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, testowi poddano czteryautoboksy, czyli zamknięte bagażniki montowane na dachu samochodu. Oceniono je pod względem budowy, łatwości obsługi oraz bezpieczeństwa podczas jazdy i podczas wypadku.

Dodatkowy balast

Bagażnik na dachu, jeszcze do tego z zawartością, to większe obciążenie samochodu. A im większe obciążenie, tym dłuższa droga hamowania, tym silniej odczuwane podmuchy bocznego wiatru i tym większe ryzyko podczas pokonywania ostrych zakrętów. Dlatego z bagażnikiem na dachu o wypadek łatwiej niż wtedy, gdy jedziemy bez tego dodatkowego balastu. Poza tym skutki takiego wypadku mogą być groźniejsze.