Pitahaya (Hylocereus triangularis), zwana inaczej pitaya, to owoc pewnego gatunku kaktusa pochodzącego z Kolumbii. Jej wygląd jest co najmniej dziwny: ma owalny kształt, długość około 10 cm, a z czerwonej lub żółtej skórki wystaje coś w rodzaju ostrych wyrostków. W białym miąższu widać drobne czarne pestki.
Pitahaya ma aromatyczny, orzeźwiający smak. Istnieją różne odmiany tego owocu, ale najsmaczniejsza jest pitahaya żółta. Wystarczy przekroić owoc wzdłuż i łyżeczką wyjeść miąższ. Pestki są dosyć miękkie, więc nie trzeba ich oddzielać. Pitahaya zawiera dużo wapnia, żelaza i fosforu, a także witaminy. 100 g dostarcza 46 kcal. Pitahaya poprawia też trawienie.
Najczęściej z tego egzotycznego owocu przyrządza się kremy, lody i sałatki owocowe. Nie trzeba go przechowywać w lodówce – świeżość zachowa przez 12 dni.
Tort pitahaya
Składniki:
Podłoże do tortu o średnicy 26 cm, 4 marakuje, sok z 1 cytryny, 80 g cukru, 3 łyżki białego wina, żelatyna, ¼ l bitej śmietany, 4 owoce pitahaya, 20 ml curaçao
Sposób przyrządzania:
Przygotować biszkopt pod tort i wyciąć z niego trzy podłoża. W garnku podgrzać miąższ marakuji z sokiem z cytryny, cukrem oraz winem. Następnie wszystko przełożyć na sitko i wycisnąć za pomocą widelca, aż zostaną tylko pestki. Mieszankę zalać żelatyną. Piytahaję pokroić na plasterki, polać curaçao i pozostawić na kilka chwil. Śmietanę ubić na sztywno z łyżką cukru i dodać do żelatynowej mieszanki. Rozłożyć ją na podłożach do tortu, a na wierzch ułożyć warstwę z plasterków pitahaji. Tort schłodzić. Jeśli chcemy, żeby dłużej pozostał świeży, pokryjmy i górę żelatyną.