0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

Wyciskając tubę

Opublikowano:

Autopromocja

spot_img

Białe, bielsze, superbiałe? Jaką pastę do zębów wybrać, by zyskać lśniąco biały uśmiech? Zwykłą czy taką, która obiecuje naszym zębom pierwotną biel? Uwaga – niekiedy takie specjalistyczne pasty mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Lśniąco biały uśmiech jest ozdobą twarzy. Nic więc dziwnego, że wiele osób kupuje relatywnie drogie pasty do zębów, których producenci obiecują zęby bielsze, błyszczące i pozbawione przebarwień. Powstaje zatem pytanie: czy rzeczywiście potrzebujemy jakichś specjalnych past, czy może te zwykłe, standardowe produkty wystarczająco dobrze zadbają o biel naszego uzębienia?

Rzeczywiście, najlepiej wyczyszczą zęby specjalne pasty wybielające. Jednak powinniśmy używać ich tylko wtedy, jeśli nasze zęby są całkowicie zdrowe. Tym bardziej, że wiele zwykłych past wcale nie musi zostawać w tyle, jeśli chodzi o siłę czyszczenia.

W jaki sposób pasty usuwają z zębów nalot? Przeważnie dzieje się to za sprawą zawartych w pastach aktywnych składników czyszczących, bez udziału wybielających środków chemicznych.

Często można spotkać się z tezą, że pasty wybielające traktują nasze zęby nie dość delikatnie. Takie podejrzenia nie są bynajmniej całkowicie wyssane z palca, ale zdrowemu szkliwu zębów składniki czyszczące pasty raczej nie zaszkodzą. W końcu jest ono najtwardszą częścią ludzkiego ciała. Bardziej wrażliwą od szkliwa częścią zęba jest zębina. Jednak u zdrowego człowieka znajduje się ona pod dziąsłami i w ten sposób jest chroniona przed kontaktem z pastą. Jeśli zaś szyjka zęba jest odkryta, do czego dochodzi często u ludzi starszych lub cierpiących na paradontozę, to zębina lub jeszcze bardziej miękki cement korzenia zęba nie są chronione przed czyszczącymi składnikami pasty. A właśnie te produkty, które są wyjątkowo skuteczne w usuwaniu nalotu z zębów, jednocześnie w znacznym stopniu ścierają zębinę. Dlatego też jeśli nie mamy w pełni zdrowych zębów, lepiej nie myjmy ich pastą wybielającą, by jeszcze bardziej nie pogorszyć stanu zębów.

Jednak stomatolodzy są dziś zgodni co do tego, że nieodpowiednie używanie szczoteczki do zębów ma dużo bardziej szkodliwe działanie niż ścierająca zęby pasta. Jeśli bowiem sposób mycia zębów jest nieprawidłowy, a przede wszystkim jeśli zbyt mocno przyciskamy szczoteczkę, to nawet delikatna pasta nie uchroni nas przed uszkadzaniem zębów.

Dla palaczy i pijących herbatę

Nawet jeśli pasta, również klasyczna, bardziej lub mniej dokładnie usunie przebarwienia zębów, jednego nie dokona: otóż nie wybieli zębów całkowicie. Z natury mają one bowiem barwę żółtawą. W najlepszym wypadku można jedynie nieco ożywić pierwotny naturalny kolor. A więc biały uśmiech à la Hollywood pozostaje w sferze marzeń.

Palacze sięgają po pasty wybielające, aby pozbyć się przebarwień zębów spowodowanych nikotyną. Ci, co często popijają herbatę lub czerwone wino, chcą za pomocą wybielającej pasty usunąć z zębów ciemny nalot. Przyczyną takich brązowoszarych przebarwień są w głównej mierze pigmenty pochodzące z żywności i używek. Przy czym nie każdy palacz musi mieć nikotynowe plamy na zębach i nie u każdego, kto pije herbatę, możemy zobaczyć na zębach przebarwienia zdradzające jego ulubiony napój. Wiele innych czynników wpływa bowiem również na barwę uzębienia, np. skład śliny, higiena jamy ustnej czy sposób odżywiania.

Co więcej zęby mogą się przebarwiać, jeśli zażywamy niektóre leki (np. zawierające żelazo) lub po prostu w procesie starzenia się organizmu. W tych wypadkach, kiedy mamy do czynienia z przebarwieniami zębów wynikającymi z wewnętrznych procesów, pasty do zębów pozostają bezradne. Pomóc może co najwyżej dentysta, który dysponuje specjalnymi wybielaczami. W co bardziej krytycznych przypadkach może pokryć przebarwienia tworzywem sztucznym lub powłoka ceramiczną.

Zapobiec próchnicy

Zębów nie czyścimy oczywiście tylko dla uzyskania lśniącej bieli. Inny powód, z pewnością nawet ważniejszy dla większości z nas, to profilaktyka próchnicy. Pasty mogą jej zapobiegać za sprawą zawartego w niej fluoru. Ten pierwiastek chemiczny należy – oprócz zdrowego, możliwie jak najbardziej ubogiego w cukry, sposobu odżywiania się oraz gruntownej pielęgnacji zębów – do najskuteczniejszych środków zapobiegania próchnicy.

Generalnie jakość pasty do zębów można odczytać wprawdzie tylko z jej pełnego składu, jednak istotnymi elementami dla działania przeciwpróchnicowego są jakość i ilość zawartych w paście fluorków. Okazuje się, że niektóre fluorki działają skuteczniej, jeśli kwasowość (wartość pH) pasty jest niska (kwaśna). Ważne jest też, by poszczególne składniki czyszczące zawarte w paście odpowiednio ze sobą współdziałały.

Przed laty bardzo krytykowane były środki powierzchniowo-czynne za to, że – jeśli występują w nadmiarze – mogą prowadzić do zapalenia dziąseł. Dzisiaj jednak te substancje, którym zawdzięczamy tworzenie piany w paście, uważa się za potrzebne i nieszkodliwe w stężeniu do 2%. A potrzebne są dlatego, że wspierają działanie czyszczące (przebarwienia i nalot nazębny) oraz równomierne rozprowadzanie składników pasty nawet w miejsca, do których nie dotrze szczoteczka.

Cóż, na jaką pastę do zębów byśmy się nie zdecydowali, nie zapominajmy o jednym – o dodatkowym ich czyszczeniu nitką dentystyczną.

Najnowsze Artykuły

WIĘCEJ PODOBNYCH

Zbadaliśmy pestycydy w pomidorach z Lidla i Biedronki

Po teście jabłek kolej na pomidory. Okazuje się, że one również zawierają pozostałości pestycydów....

Jabłka z Lidla gorsze niż z Biedronki

Fundacja Pro-Test wykryła aż dziewięć różnych pestycydów w jabłkach z Lidla. W jabłkach z...

Test słuchawek: Od ucha do ucha

14 SŁUCHAWEK NAUSZNYCH W TEŚCIE: Test słuchawek wyłonił najlepsze modele. Okazuje się, że za...