Kiedy w Sylwestra wznosimy kolejny toast, rzadko zastanawiamy się, co będzie następnego dnia. Dla wielu osób noworoczny poranek oznacza jedno: w głowie buczy, w żyłach pulsuje, a żołądek ogłasza strajk. Najwyższy czas na środki zapobiegawcze!

Dlaczego poranek po suto zakrapianej imprezie to pasmo cierpień? Otóż alkohol pozbawia nasz organizm wody i związków mineralnych, przynajmniej w pewnym stopniu. Nasze ciało potrzebuje bowiem do usunięcia alkoholu więcej wody i minerałów niż mu dostarczyliśmy. Braki pobiera ze swoich organów, łącznie z mózgiem. Skutki nie trudno przewidzieć: bóle, zawroty głowy i mdłości są nie do uniknięcia.

Przeciążona wątroba

Na tym nie koniec spustoszenia w organizmie. Alkohol sprawia, że obniża się poziom cukru we krwi. Niektóre napoje zawierają tzw. oleje fuzlowe. Te produkty uboczne powstające podczas otrzymywania alkoholu tylko zaostrzają problem. W wątrobie mogą przekształcać się w trucizny. Niezależnie jednak od tego, czy spożyliśmy oleje fuzlowe czy nie, kac – z naukowego punktu widzenia – to nic innego, jak zatrucie alkoholowe.

Duże ilości wypitego alkoholu przeciążają wątrobę. Organ ten może w ciągu godziny rozłożyć tylko około 7 g alkoholu. Jeżeli wypijemy więcej, reakcją organizmu jest ból głowy i złe samopoczucie.

Kac czy katar?

Czy zastanawialiście się kiedyś skąd właściwie wzięła się nazwa „kac”? Językoznawcy doszukują się źródła tego słowa w greckim terminie „katarrh”, co znaczy po prostu „katar”. Ponoć w XIX w. lipscy studenci po suto zakrapianych balangach chorowali na… silne przeziębienie. Od tego czasu kac i katar idą w parze.

Kawa z cytryną

Zwał jak zwał, tylko czy jest sposób na szybkie pozbycie się poimprezowych dolegliwości? Cenionym przez wielu środkiem zwalczającym kaca jest kawa espresso z cytryną. Taka mieszanka faktycznie tłumi ból. Dowiedli tego nawet naukowcy z kliniki uniwersyteckiej we Freiburgu. Kofeina i kwas cytrynowy blokują powstawanie enzymu regulującego prostaglandyny. Cóż to takiego? Prostaglandyny to hormony, które wspomagają przenoszenie uczucia bólu.

Ponadto według badań naukowych kofeina wspomaga też działanie prostych leków przeciwbólowych, takich jak na przykład kwas acetylosalicylowy.

Kwas, sól i pieprz

Co jeszcze warto wypróbować? W noworoczny poranek dobrze zjeść sute śniadanie, w którego menu znajdą się kiszone ogórki, słone paluszki i rosół. Kwas przyspieszy rozkład alkoholu we krwi, sól uzupełni utracone związki mineralne, a ostre przyprawy pobudzą trawienie.

Miód i sok pomidorowy również mogą zdziałać cuda. Zawierają bowiem cukier z owoców, który wspomoże organizm w usuwaniu alkoholu.

Osoby zaprawione w suto zakrapianych spotkaniach już w dzień imprezy zaczynają przeciwdziałać skutkom, jakie czekają je następnego dnia: Jedzą tłusto, popijając dużymi ilościami wody.

Pamiętajcie jednak, że najlepszy sposób na kaca to po prostu picie z umiarem.