Nawet w upalne dni nie musimy przejmować się brzydkim zapachem potu. Nowoczesne dezodoranty zlikwidują problem. Często będą skuteczne nawet po 24 godzinach od aplikacji. Tylko który wybrać? Kłopoty z podjęciem decyzji mogą mieć prozaiczną przyczynę – brak podstawowej wiedzy o sposobie działania antyperspirantów i dezodorantów. A to dwa inne kosmetyki.
Pracują cały dzień i całą noc – trzy miliony gruczołów potowych na naszej skórze. Ich zadanie to transport wody na powierzchnię skóry. A wszystko to by zapobiec przegrzaniu się organizmu. Dzieje się tak za sprawą pojawiającego się na skórze potu. Wilgoć nie tylko nas schładza, ale ma też pozytywny wpływ na naszą skórę. Norma to 0,5-2 l wydzielanego potu dziennie. Podczas uprawiania sportu, w stresie czy w upalne dni organizm produkuje go jeszcze więcej. W najbardziej ekstremalnych warunkach, na przykład bardzo dużego wysiłku fizycznego lub w tropikalnych temperaturach, ilość wydzielanego potu może sięgnąć nawet 10 l w ciągu dnia!
Nieprzyjemne uczucie powstaje właściwie dopiero wtedy, kiedy pot zaczyna brzydko pachnieć. Do czasu osiągnięcia okresu dojrzewania jesteśmy przed tym uchronieni. Później jednak obok niewinnych gruczołów potowych znajdujących się na całej skórze powstają dodatkowe gruczoły pod pachami i w okolicach genitaliów. To, co wydzielają, nie ma praktycznie żadnego zapachu. Poczujemy zapach potu dopiero, kiedy bakterie znajdujące się na skórze zaczną go rozkładać i tym samym przekształcać kwasy tłuszczowe oraz lipidy skóry.
Czym psikać?
Mydło z wodą to podstawowe narzędzia, za pomocą których zlikwidujemy zapach wydzielany przez ciało. Jednak wielu osobom to nie wystarcza, dlatego sięgają po dezodorant.
Przy wyborze odpowiedniego dezodorantu większość z nas zdaje się na… nos. W końcu nie chodzi jedynie o zlikwidowanie zapachu potu, ale i o ładną woń, która będzie się za nami unosić. Ale kiedy stoimy przed półką sklepową pełną dezodorantów, powinniśmy wiedzieć, w czym tak naprawdę możemy wybierać.
Jakie są zatem różnice między dezodorantem a antyperspirantem? Ten pierwszy zawiera w swoim składzie substancje przeciwbakteryjne oraz głównie środki zapachowe tuszujące przykry zapach potu. Dezodoranty zmniejszają ilość bakterii na skórze, ale nie hamują wydzielania potu. Substancje perfumujące dodaje się do dezodorantów, żeby tłumiły brzydkie zapachy. Często hamują też rozwój bakterii. Niektóre dezodoranty mają dodatek alkoholu, który dezynfekuje i także spowalnia wzrost liczby bakterii. Dezodorant to kosmetyk odpowiedni dla osób, które nie cierpią z powodu nadmiernej potliwości.
W sytuacjach stresowych, podczas wzmożonego wysiłku fizycznego albo wyższych temperatur lepszym rozwiązaniem jest wypróbowanie środków ograniczających pocenie, czyli antyperspirantów. Zawierają one składniki aktywne, takie jak sole chlorku glinu i glinowo-cyrkonowe, które zmniejszają potliwość. Związki te pod wpływem wilgoci obecnej na skórze przeistaczają się w żel, który zwęża ujścia gruczołów potowych. To z kolei ogranicza wydostawanie się potu na zewnątrz. Sole glinu zmniejszają ilość pojawiającego się potu o około 20 do 50%. Wbrew dawnym obawom, nie zakłóca to gospodarki wodnej organizmu. To, co jednak może irytować, to brzydkie plamy, które sole glinu mogą pozostawiać na ubraniach.
Wbrew powszechnym stereotypom antyperspirant występuje nie tylko w formie kulki czy sztyftu, ale także jako areozol.
Polki zapominają o higienie
Dylematy związane z brakiem wiedzy o właściwościach dezodorantów i antyperspirantów znalazły swoje odzwierciedlenie w badaniu TNS OBOP przeprowadzonym w maju tego roku. Niestety wyniki raportu o stanie higieny Polek nie napawają optymizmem. Okazuje się bowiem, że co piąta kobieta używa dezodorantu rzadziej niż raz dziennie. Równie niepokojące są powody, dla których Polki decydują się na ich stosowanie. Dla prawie 40% respondentek główną motywacją jest ładny i przyjemny zapach. Zaledwie 4%, czyli co dwudziesta piąta badana, korzysta z dezodorantów z troski o zachowanie czystości i odpowiedniej higieny osobistej.
Wnioski płynące z raportu obnażyły wstydliwą prawdę. Polki nie dbają o siebie i nie mają świadomości, jak istotna jest codzienna higiena. Niestosowanie antyperspirantów czy dezodorantów może również wynikać z niskiej wiedzy na temat różnic między tymi kosmetykami.