Nigdzie nie spotkamy tylu rowerów w jednym miejscu, tak dużych okien w domach, tak kolorowych tulipanów, tak liberalnego prawa, tylu kanałów i tylu wiatraków, co w Holandii.
Holandia leży w sercu Europy, a mimo to wyjątkowe tylko dla tego państwa cechy, niespotykane gdzie indziej, można wyliczać jeszcze długo. Również zakupy w Holandii są niepowtarzalne.
Pełen liberalizm
Tylko tu legalnie kupuje się marihuanę, w jednym z licznych coffee shopów spokojnie wypala skręta, a na ulicach unosi się nieustannie zapach trawki. Tylko tu w majestacie prawa można skorzystać z usług prostytutki, a pełen wybór wdzięczących się z wystaw do przechodniów amatorek najstarszego zawodu świata spotykamy na przykład w Dzielnicy Czerwonych Latarni w Amsterdamie. Konsumenci oglądają te wystawy zupełnie tak samo, jak witryny sklepowe z każdym innym produktem – ubraniami, książkami czy zabawkami. A ulicami Dzielnicy Czerwonych Latarni przechodzą tłumy, także całe rodziny, łącznie z dziećmi – prawdę powiedziawszy więcej tu turystów i zwiedzających niż autentycznych konsumentów wdzięków pań zza wystawowych okien. Biznes jednak się kręci i co chwilę widzimy kolejną zasłanianą kotarę w wystawowym oknie, za którym znajduje się pokoik – miejsce pracy dziewczyn przybywających tu z całego świata w poszukiwaniu zarobku. Każda z nich może wynająć tzw. „okno” w Dzielnicy Czerwonych Latarni.
Przechodniów zaczepiają nie tylko prostytutki, ale i handlarze twardych narkotyków, usiłujący za wszelką cenę wcisnąć nam heroinę i kokainę. Używki te nie są jednak legalne, nawet tu, w Amsterdamie. Co innego narkotyki miękkie – wśród nich możemy przebierać do woli i w zgodzie z prawem. Dostępne są zarówno gotowe skręty, jak i nasiona do założenia własnej hodowli w doniczce. Zestaw, na który składa się kilka nasionek, ziemia, doniczka oraz dokładna instrukcja obsługi całości, kosztuje około 5 euro. W Holandii można zaopatrzyć się również w podobne hodowle grzybków halucynogennych. Krótko mówiąc, oferta jest niezwykle bogata.
To chyba jedyny kraj na świecie, gdzie istnieje większe ryzyko wpadnięcia pod rower niż pod samochód.
Tulipany, wiatraki, kanały, rowery… Na tym nie jeszcze koniec symboli, z których Holandia słynie. Tutaj powstają też znane na cały świat sery. Gouda, edam, leerdamer – swoje nazwy wzięły od miejscowości, w których są produkowane. Warto zajrzeć do jednego ze sklepów specjalizujących się w serach i skosztować na przykład kawałek bardzo starego, dojrzewającego wiele lat sera gouda, który przybiera wygląd marmuru.