Wyprzedaż, promocja – te hasła sprawiają, że wielu z nas traci podczas zakupów głowę i przestaje racjonalnie kalkulować. Ale poznanie sztuczek, jakie stosują sprzedawcy pozwoli uniknąć nam rozczarowania dokonanymi zakupami.
Czy wiesz, że napis „Ubrania przecenione nie podlegają reklamacji” jest niezgodny z prawem? Rzecz kupioną na wyprzedaży można reklamować, ale już jej zwrot zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Zobacz, jakie masz prawa, kiedy korzystasz z wyprzedaży i jakich pułapek unikać.
Co możesz?
W czasie sezonowych wyprzedaży klienci powinni pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
- 2 lata – tyle wynosi czas na zgłoszenie reklamacji. Reklamację składamy w sklepie, w którym zrobiliśmy zakupy. Najlepiej na piśmie. Przedsiębiorca nie może w żaden sposób odmówić przyjęcia reklamacji. Kupując rzeczy na wyprzedaży, z ekspozycji lub z promocji masz tyle samo praw, co w przypadku zakupu po zwykłej regularnej.
- Możesz żądać: naprawy, wymiany, obniżenia ceny (konsument musi wskazać, o ile powinna obniżyć się cena) lub gdy wada jest istotna – zwrotu pieniędzy. Wybór należy do ciebie. Jeżeli przedsiębiorca nie zgadza się z tym wyborem, może pod pewnymi warunkami zaproponować inne rozwiązanie (np. zamiast wymiany – naprawę).
- 14 dni – w takim czasie przedsiębiorca musi rozpatrzeć reklamację klienta. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna.
- Zwrot produktu, który po prostu nam się nie podoba – zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Gdy oferuje możliwość zwrotu towaru, sam określa warunki. Może żądać na przykład dołączenia opakowania lub metek. W zamian może zaproponować konsumentowi między innymi zwrot gotówki, wymianę czy bon na zakupy w tej samej sieci.
- Dowód zakupu – jest konieczny do zgłoszenia reklamacji. Najprostszym jest paragon, który powinniśmy dostać od każdego sprzedawcy, nawet handlującego na bazarze. Ale dowód zakupu to nie tylko paragon. Również potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura, a nawet zeznania osób, które nam towarzyszyły podczas zakupów, wystarczą do złożenia reklamacji.
Nie daj się złapać!
Zwracajmy uwagę również na częste pułapki zastawiane na nas przez sprzedawców:
- 5,99 zł brzmi lepiej niż 6 zł – magiczne końcówki 99 groszy, odpowiednie ułożenie towarów na półce, muzyka, duże koszyki – to sztuczki sprzedawców, których nie zawsze jesteśmy świadomi.
- Inne ceny – zdarzają się różnice w cenach podanych przy towarze z cenami zakodowanymi w kasie, czytniku oraz podanymi w gazetkach reklamowych. Ważne: cena podana na półce lub na metce jest obowiązującą. W związku z tym, mamy prawo kupić produkt po tej właśnie cenie.
- Cena cenie nierówna – czytaj wywieszki! Sprawdź, czy cena na półce dotyczy właśnie tego produktu, który chcesz kupić. Może się zdarzyć, że po atrakcyjnej cenie oferowany jest towar, który znajduje się niżej na sklepowej półce, a nie ten, który chcesz kupić.
- Gratisy muszą być bezpłatne jednak w rzeczywistości za taki „prezent” albo musisz zapłacić, albo okazuje się, że zakup towaru bez upominku jest znacznie bardziej opłacalny. Zdarza się, że kupując w komplecie na przykład szczoteczkę i pastę do zębów, zapłacisz więcej niż wtedy, gdy te same produkty weźmiesz osobno. Pamiętaj, że towar oznaczony jako „gratis” musi być bezpłatny.
- Reklamacja z pudełkiem? Opakowanie nie jest konieczne do złożenia reklamacji, dlatego sprzedawca nie może go wymagać od klienta.