Obiecują uzyskanie silnej muskulatury. Jednak jakość białka w badanych odżywkach jest bardzo różna, a zalecana dawka często zbyt wysoka. Co więcej, przy prawidłowym odżywianiu testowane preparaty są całkowicie zbędne.
Gdy nadchodzi wiosna, kluby fitness notują nagły wzrost zainteresowania. Klienci zaczynają okupować maszyny rozbudowujące mięśnie i masowo zapisują się na kursy wzmacniania muskulatury. Chcemy realizować odwieczne marzenie o pięknie i sile. Ale w XXI w. coraz bardziej daje o sobie znać jeszcze jedno marzenie – aby zminimalizować wysiłek, a ciało doprowadzić do jeszcze większej perfekcji. Służą temu na przykład przyrządy, które za pomocą impulsów elektrycznych i wibracji przyspieszają budowę masy mięśniowej. Z kolei odżywki w formie proszku czy roztworów konsumenci traktują jak czarodziejskie mikstury, które dadzą im magiczną siłę. A jaka jest prawda o tych preparatach?
Silne w nazwach
Niemiecka Fundacja Warentest poddała badaniom dziewięć odżywek białkowych w proszku oraz jeden roztwór pitny. Na podstawie badań laboratoryjnych oceniono między innymi jakość biologiczną, chemiczną oraz przydatność odżywczo-fizjologiczną odżywek.
Dokonaj jego zakupu lub uzyskaj roczny dostęp do naszych treści.
Z Waszych wpłat finansujemy kolejne testy
-
Roczna Subskrypcja PRO-TEST119,00 zł / rok