Wstrzyknięcie botoksu – coraz popularniejszy sposób na likwidowanie zmarszczek – może co prawda usunąć niechciane oznaki starzenia z jednej części twarzy, ale… zmarszczki mogą pojawić się obok.
Działanie botoksu polega na czasowym sparaliżowaniu mięśni, które tracą zdolność kurczenia się. Dzięki temu nie marszczy się również przykrywająca je skóra. Dermatolodzy z Weill Cornell Medical Center w Nowym Jorku ustalili jednak, że u wielu pacjentów po wstrzyknięciu botoksu zmarszczki mimiczne, powstające w wyniku śmiania się lub złoszczenia, przemieszczają się w sąsiednie miejsce.
Czyżby wspomniane badanie amerykańskich naukowców, było potwierdzeniem prawdy znanej nie od dziś, że nic w przyrodzie nie ginie? Nawet zmarszczki?