Kupujesz kosmetyki w aptece, bo myślisz, że są lepsze od tych ze zwykłego sklepu? Testy pokazały całą prawdę o kosmetykach aptecznych.
Co tak szczególnego jest w kosmetykach sprzedawanych w aptece, że nie można kupić ich w zwykłej drogerii, tylko w miejscu, w którym kupujemy leki? Nic – twierdzą eksperci niemieckiej Fundacji Warentest, która zajmuje się przeprowadzaniem testów porównawczych produktów.
W dziesiątkach niezależnych testów kosmetyków przebadali oni w laboratoriach specyfiki sprzedawane w aptece i porównywali je z tymi dostępnymi w zwykłych sklepach. Pod lupą naukowców znalazły się między innymi produkty takich marek, jak: Vichy, La Roche-Posay czy Eucerin. Co się okazało? Kosmetyki te nie wyróżniają się niczym szczególnym. Oceny wystawione im w testach nie były ani wyjątkowo pozytywne, ani szczególnie negatywne i plasowały kosmetyki z apteki mniej więcej w środku stawki w porównaniu z tymi sprzedawanymi w drogeriach, perfumeriach czy zwykłych supermarketach.
Co oznaczają takie wyniki badań? Kosmetyki apteczne nie mają jakiegoś wyjątkowego składu – twierdzą niemieccy eksperci. Dlaczego więc nie można ich kupić w zwykłym sklepie? – Oferowanie produktu wyłącznie w aptece to zabieg czysto marketingowy – tłumaczą badacze. – Konsument ma odnosić wrażenie, że skoro kupuje je w aptece, muszą być wyjątkowo korzystne dla zdrowia – dodają.
Kosmetyki apteczne są przy tym stosunkowo drogie. Często trzeba wydać na nie znacznie więcej niż na równie dobre kosmetyki konkurencji z drogerii.
Zapewne zainteresuje cię też:
Test kremów przeciwzmarszczkowych pod oczy: Cudów nie ma