W tym roku za średnią pensję kupimy 7646 jaj i aż o dziesięć wielkanocnych koszyków więcej niż przed rokiem. To w dużej mierze wynik wyjątkowo niskich cen jajek oraz wzrostu zarobków.
Najpopularniejsze jajka, klasy M są nawet o 10% tańsze niż przed rokiem. W zależności od klasy, w tym sezonie ceny wahają się od 36 do 68 gr. za sztukę.
Porównanie średnich cen najpopularniejszych jaj
rodzaj jaj |
marzec 2012 |
marzec 2013 |
marzec 2014 |
jaja bardzo duże (klasa XL) |
63 gr. |
58 gr. |
68 gr. |
jaja duże (klasa L) |
51 gr. |
48 gr. |
46 gr. |
jaja średnie (klasa M) |
46 gr. |
40 gr. |
36 gr. |
Według wyliczeń portalu Money.pl, dzięki spadkowi cen za średnią pensję brutto bylibyśmy w stanie kupić ich aż 7646 sztuk, o niemal 700 więcej niż przed rokiem. To od ponad półwiecza najlepszy wynik.
Skąd wziął się tak duży spadek cen jajek w ciągu roku? – Na hodowcach odbijała się jeszcze przed rokiem decyzja Unii Europejskiej o konieczności zakupu nowych klatek dla niosek, wprowadzona w 2012 roku – tłumaczy prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie. Hodowcy, którzy musieli je kupić, dodatkowe koszty poniesione w ten sposób rekompensowali sobie windując ceny jaj. – Dopiero po dwóch latach od wprowadzenia rozporządzenia widzimy uspokojenie na rynku jajecznym – zauważa prof. Świetlik.
Money.pl sprawdził również, jak zmieniła się siła nabywcza naszych pensji w szerszym ujęciu, czyli na ile świątecznych koszyków możemy sobie pozwolić. W przeciągu roku średnia pensja wzrosła o 3,6% z 3690 zł do 3823 zł. W tym czasie, jak wylicza prof. Świetlik, potaniała duża część produktów, które wkładamy do wielkanocnego koszyka. Jak co roku, Money.pl sprawdził, ile zapłacić trzeba za zestaw: bochenek chleba, kilogram mąki, kilogram cukru, 10 jaj klasy M, kilogram szynki i kostka masła i porównał z poprzednimi latami.
Chleb, mąka, cukier i jajka potaniały. Ceny szynki i masła co prawda wzrosły, choć nieznacznie, średnio o 8%. Dzięki temu, gdyby na tegoroczne święta wielkanocne Polak zarabiający średnią krajową chciał wydać swoją całą pensję brutto, mógłby przygotować aż 105 koszyków, płacąc za każdy o 2,50 zł mniej niż rok wcześniej. To rekord w porównaniu z poprzednimi latami: w 2013 roku mogliśmy bowiem kupić 95 takich koszyków, rok wcześniej – tylko 85. Jeśli się zaś cofniemy do 1990 roku, okaże się, że wtedy za średnia pensja wystarczyła tylko na 10 koszyków wielkanocnych.
Ale to nie znaczy, że żywność tanieje. Najwyraźniej w tym roku odczujemy wzrost cen mleka, masła i nabiału. Jak wyliczyli eksperci z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, na początku tego roku przeciętne ceny masła były nawet o 29% wyższe niż 12 miesięcy wcześniej. Agencja Rynku Rolnego przewiduje z kolei, że duży popyt na polskie mleko za granicami kraju zaowocuje tym, że ceny utrzymają się na dość wysokim poziomie. Więcej zapłacą też tym razem miłośnicy czekolady, cytrusów i ryb.
Źródło: Money.pl