W roli pisanki czy na wielkanocnym stole – jajko nieodłącznie należy do świąt. Oto garść informacji, które pomogą ci wybrać najlepsze jajka na Wielkanoc.
Każde sprzedawane jajko ma pieczątkę. Na niej zawarte są informacje, dzięki którym możemy dowiedzieć się, skąd jajo pochodzi i w jaki sposób hodowano kurę, która je zniosła.
Pierwsza cyfra oznacza rodzaj chowu:
0 = Jaja z produkcji ekologicznej:
Kury dające jaja ekologiczne karmione są naturalnymi paszami. Stosuje się naturalne preparaty roślinne zwiększające odporność, probiotyki oraz szczepionki. Zabronione jest stosowanie antybiotyków, syntetycznych i modyfikowanych genetycznie pasz. Ptaki mogą swobodnie poruszać się i poza kurnikiem, gdzie poszukują dodatkowego pożywienia. W kurniku na jeden metr kwadratowy może przypadać maksymalnie sześć ptaków. Kurniki powinny być wybudowane w rejonach o niskiej szkodliwości ze strony zakładów przemysłowych czy wysypisk.
1 = Jaja z chowu na wolnym wybiegu:
Kury nocują w kurniku z grzędami, a dzień spędzają na świeżym powietrzu. Na jedną kurę przypadają co najmniej cztery metry kwadratowe.
2 = Jaja z chowu ściółkowego:
Kury mieszkają w kurniku wyłożonym ściółką i mogą się w nim swobodnie poruszać. Ich gniazda są umiejscowione na kilku piętrach.
3 = Jaja z chowu klatkowego:
Kury spędzają całe życie zamknięte w ciasnych klatkach.
Litery oznaczają kraj pochodzenia jaja:
PL = Polska
DE = Niemcy
NL = Holandia
BE = Belgia itd.
Kolejne cyfry na pieczątce to numer hodowli, w której kura żyje.
Na miękko czy na twardo?
Jajo można zjeść do 28 dni od zniesienia. Zawsze zwracajmy uwagę na termin przydatności podany na opakowaniu, nie wiemy bowiem, ile czasu jaja spędziły już w sklepie. Przechowujmy je w lodówce. Zimno zmniejszy tempo zachodzących przemian w jajku i zapobiegnie w dużej mierze niekorzystnym zmianom smaku powstałym w wyniku działania drobnoustrojów, enzymów wewnętrznych i utleniania nienasyconych kwasów tłuszczowych, na których tak bardzo nam zależy w diecie. Powinniśmy jeść jaja jak najświeższe, co pozwala wykorzystać więcej składników, które pod wpływem czasu ulegają rozkładowi. Żadne jajo nie będzie miało takiej samej wartości odżywczej po trzech tygodniach leżakowania jak jajko prosto z kurnika. I jeśli nawet kupimy jajko wzbogacone w kwasy omega-3, to z czasem więcej będzie w nim szkodliwych produktów utleniania niż w jaju normalnym.
Aby zachować w jajku jak najwięcej korzystnych składników, najlepiej gotować je na miękko. Zbyt wysoka temperatura znacznie obniża wartość odżywczą, dlatego nie przedłużajmy bez potrzeby czasu gotowania czy smażenia jaj. Ale jest i druga strona medalu. Ze względu na salmonellę nie należy jeść jajek surowych lub niedogotowanych.
Teraz nie pozostaje nam już nic innego, jak życzyć Wam smacznego jajka!