Osoby dbające o linię unikają produktów, na których liście składników widnieje cukier. Tymczasem często kryje się on pod innymi nazwami. Co wcale nie oznacza, że jest wtedy bardziej zdrowy…
Niegdyś niezwykle cenny, wart tyle, co szlachetne metale, dziś zwany jest białą śmiercią. Cukier, czy raczej nadmierne jego spożywanie, obwiniany jest o przyczynianie się do epidemii otyłości szerzącej się w zastraszającym tempie krajach rozwijających się, również w Polsce.
A trzeba pamiętać, że otyłość to nie tylko problem estetyczny – oznacza zwiększone zagrożenie wystąpienia chorób serca, nadciśnienia, miażdżycy, cukrzycy, a nawet niektórych rodzajów nowotworów i w efekcie zwiększa śmiertelność. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia nadwagę ma już od 30 do 80% Europejczyków. Jedzenie tłusto, słodko, a do tego siedzący tryb życia – to dziś główni wrogowie nas, konsumentów. Co gorsza, cukier zjadamy często zupełnie nieświadomie. Kiedy słodzimy herbatę białym proszkiem, wiemy doskonale, ile cukru za chwilę wprowadzimy do organizmu. Ale kiedy jemy płatki śniadaniowe, pijemy sok lub spożywamy inny produkt, który z pozoru wydaje się bardzo zdrowy, często nawet nie podejrzewamy, że może on zawierać więcej cukru niż słodycze. Tym sposobem dajemy złapać się w pułapkę. W pułapkę ukrytego cukru. Bo cukier w produktach czasami kryje się pod innymi nazwami.