0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

Trująca kąpiel

Opublikowano:

Autopromocja

spot_img

Co drugi dmuchany produkt do pływania nie powinien w ogóle znaleźć się w sprzedaży. Zawiera zbyt dużo trujących związków chemicznych albo stwarza inne zagrożenie.

Niska jakość, zanieczyszczenie szkodliwymi substancjami, małe części, którymi dziecko może się udławić i niemowlęce foteliki do kąpieli, których użytkowanie grozi utonięciem – to wyniki zakrojonego na szeroką skalę badania 88 nadmuchiwanych produktów do pływania, zakupionych w nadmorskich kurortach trzech europejskich państw.

Ryzykowne plażowanie

Wszystkie produkty do testu zostały kupione bezpośrednio przy ulubionych plażach europejskich urlopowiczów: we Włoszech, we Francji i w Holandii. Stamtąd trafiły do specjalistycznego laboratorium, gdzie eksperci niemieckiego Instytutu TÜV Rheinland poddali je szczegółowym badaniom. Wyniki są alarmujące: spośród 88 przetestowanych produktów w Unii Europejskiej nie można sprzedawać aż 43. Nie spełniają one norm bezpieczeństwa i wymogów dotyczących oznakowania. Największym problemem okazały się trujące substancje wykryte w materacach i zabawkach do kąpieli w morzu czy jeziorze. Chodzi głównie o ftalany (inaczej zmiękczacze). W 29 przebadanych produktach ich poziom przekracza dopuszczalne limity.

– Konsumenci, którzy przy plaży kupią dmuchany materac, koło do pływania czy nadmuchiwane zwierzęta, często otrzymają produkt niskiej jakości, ale co gorsza, taki zakup naraża zdrowie konsumentów, w tym w szczególności dzieci – mówi Friedrich Hecker, prezes TÜV Rheinland.

Zabawki pełne ftalanów


82 z przetestowanych produktów to zabawki, co oznacza, że muszą spełniać unijne rozporządzenie o zabawkach. Tymczasem właśnie w 29 tych przeznaczonych specjalnie dla dzieci produktach badacze wykryli groźne ftalany. Te związki chemiczne są podejrzewane o działanie rakotwórcze i zaburzanie pracy układu hormonalnego.

Z technicznego punktu widzenia ftalanów z powodzeniem można by uniknąć w produkcji zabawek. Niestety części wytwórców najwyraźniej nie zależy na bezpieczeństwie i zdrowiu najmłodszych konsumentów. Smutny rekord bije dmuchany delfin zakupiony we Włoszech. Naukowcy wykryli w jego wentylu do nadmuchiwania zmiękczacz o nazwie DEHP (ftalan dietylheksylu) w stężeniu aż 36%, podczas gdy dopuszczalna zawartość to… 0,1%.

Zdradliwe foteliki

Oprócz analiz na zawartość szkodliwych substancji badacze przeprowadzili także testy mechaniczne. Chodziło przede wszystkim o oszacowanie ryzyka połknięcia przez małe dzieci części wentyli, co może doprowadzić do uduszenia. Jaki był wynik tych badań? Trzy produkty nie przeszły egzaminu na bezpieczeństwo.

Kolejne zagrożenie, jakie mogą kryć dmuchane produkty do kąpieli to niewłaściwa konstrukcja pływających fotelików dla niemowląt i małych dzieci, która stwarza ryzyko, że maluch wpadnie do wody i się utopi. Takie produkty również nie powinny być sprzedawane w krajach Unii Europejskiej. Tymczasem badacze znaleźli wśród testowanych wyrobów sześć takich niebezpiecznych dmuchanych fotelików. Produkty te są tym bardziej niebezpieczne, że w świadomości rodziców stwarzają wrażenie, iż dziecko na wodzie jest zabezpieczone, a to usypia ich czujność.

Najnowsze Artykuły

WIĘCEJ PODOBNYCH

Zbadaliśmy pestycydy w pomidorach z Lidla i Biedronki

Po teście jabłek kolej na pomidory. Okazuje się, że one również zawierają pozostałości pestycydów....

Jabłka z Lidla gorsze niż z Biedronki

Fundacja Pro-Test wykryła aż dziewięć różnych pestycydów w jabłkach z Lidla. W jabłkach z...

Test słuchawek: Od ucha do ucha

14 SŁUCHAWEK NAUSZNYCH W TEŚCIE: Test słuchawek wyłonił najlepsze modele. Okazuje się, że za...