W Turcji, która stanowi most między Wschodem i Zachodem, między przeszłością a teraźniejszością, nie powinien dziwić ani widok zakrytej od stóp do głów kobiety uchodzącej za własność mężczyzny, ani widok dziewczyny w stroju z zachodnich butików, wolnej od tradycyjnych ograniczeń, swobodnie chodzącej po ulicy lub nowoczesnym centrum handlowym, nie różniącym się niczym od centrów paryskich czy londyńskich.
Kemal Atatürk, przywódca turecki, dla którego szacunku i podziwu nie sposób nie zauważyć na każdym niemal kroku w Turcji, zapoczątkował po I wojnie światowej rewolucję społeczną, która jeszcze się nie zakończyła. Jego celem było przeniesienie społeczeństwa z warunków średniowiecznych w wiek XX. Stąd wielkie kontrasty w zwyczajach i zachowaniach Turków. Na wsi ludzie wciąż są przywiązani do tradycyjnych zasad patriarchalnego społeczeństwa muzułmańskiego. Tam nadal kobiety mają zakryte głowy i zasłonięte usta uważane za nieczyste części ciała. Za nieczysty uważa się też głos kobiety, dlatego nie wolno jej rozmawiać z mężczyznami spoza rodziny. Na wsi nie ma również mowy o piciu alkoholu i jedzeniu wieprzowiny – zakazuje tego islam. W miastach natomiast życie wygląda już inaczej. Na ulicach można zobaczyć muzułmanów pijących i jedzących publicznie. Również w czasie Ramadanu – miesiąca postu, który wymaga od muzułmanów powstrzymania się od brania czegokolwiek do ust od wschodu do zachodu słońca.