Jeżeli chcemy pożyczyć pieniądze, początkowo rozglądamy się w aktualnej ofercie banków. Czasami jednak banki odmawiają nam udzielenia kredytu. Przyczyny mogą być różne: czasem za mało zarabiamy, mamy już zaciągnięty kredyt albo widniejemy w bazie danych Biura Informacji Kredytowej i nasza historia kredytowa nie wygląda najlepiej, bo zdarzało nam się płacić raty poprzedniego kredytu z opóźnieniem. Krótko mówiąc: bank odmawia nam udzielenia kredytu. Szukając innego rozwiązania, przeglądając gazety czy ogłoszenia na słupie, na przystanku autobusowym, trafiamy na oferty firm parakredytowych…
Firmy parakredytowe w swoich reklamach informują, że udzielą nam pożyczki bez zabezpieczeń, bez zbytnich formalności (np. tylko po okazaniu dowodu osobistego), nie zwracając uwagi na nasze niskie dochody lub inne zadłużenia. Instytucje parakredytowe są to firmy, które udzielają pożyczek. Nie mają natomiast prawa udzielać kredytów. Kredyt może być udzielony jedynie przez bank. Pożyczka jest umową cywilnoprawną, regulowaną przez Ustawę kodeks cywilny. Dodatkowo od 2002 r. Ustawa o kredycie konsumenckim nałożyła na firmy pożyczkowe konkretne obowiązki wobec konsumentów. Przepisy prawne są jednoznaczne, jednak nie zawsze przestrzegane i w umowach stosowane są niekorzystne dla konsumentów zapisy.
Całkowity koszt kredytu.
Do Federacji Konsumentów z prośbą o pomoc zgłaszają się osoby, które podpisały umowę pożyczki z firmami parakredytowymi, wpłaciły opłatę przygotowawczą, a nie uzyskały wnioskowanych pieniędzy. Opłata ta jest dość wygórowana, ponieważ stanowi 5% wartości całej pożyczki. Wpłacone pieniądze przepadają na rzecz pożyczkodawcy.
Po zapoznaniu się z umowami przedstawionymi przez konsumentów Federacja Konsumentów stwierdziła, że umowy te są skonstruowane w sposób nieczytelny, a w niektórych miejscach nawet niekorzystny dla konsumenta. I wcale nie jest to oczywiste po pierwszym przeczytaniu takiej umowy, ale dopiero po dokładniejszym przeanalizowaniu jej zapisów.
Przepisy prawne, aby chronić konsumenta, nakładają na pożyczkodawcę obowiązek informowania oraz podawania w sposób przejrzysty i czytelny wszystkich kosztów i opłat związanych z udzieleniem pożyczki, do jakich poniesienia zobowiązany jest konsument. Powinny być one wyszczególnione, każda pozycja osobno oraz zsumowane w jednej wartości jako całkowity koszt kredytu.
Rzeczywista stopa procentowa
W umowie pożyczki musi być podana również roczna rzeczywista stopa procentowa. Wartość ta, przedstawiona procentowo, określa, ile będzie nas kosztowała dana pożyczka rocznie, uwzględniając nie tylko oprocentowanie, ale i inne koszty. Niepodanie tych danych w umowie pożyczki powoduje, że konsument tak naprawdę nie może ocenić, bez skomplikowanych wyliczeń, ile go będzie kosztowała pożyczka.
Najbardziej niebezpieczne dla konsumentów jest zamieszczanie w tych umowach, w katalogu otwartym, proponowanych do wskazania przez konsumenta, zabezpieczeń do umowy. Wymagania dotyczące zabezpieczenia są dość wysokie, na przykład hipoteka albo poręczenie trzech osób, przewłaszczenie na zabezpieczenia, weksel in blanco. Rodzaje zabezpieczeń proponowane przez pożyczkodawcę spokojnie można by zastosować do kredytu hipotecznego, natomiast my mamy je w umowie pożyczki o wartości na przykład 10 tys. zł. Taki otwarty katalog zabezpieczeń, z którego wybieramy rodzaj zabezpieczenia, stwarza możliwość, że proponowane przez nas formy zabezpieczenia pożyczki nie zostaną przez pożyczkodawcę zaakceptowane. Co wtedy? Wtedy pożyczkodawca wzywa nas do ustanowienia innych zabezpieczeń z katalogu. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, bo nie jesteśmy właścicielami na przykład nieruchomości, na której moglibyśmy ustanowić hipotekę, to zgodnie z zapisami w umowie, ulega ona rozwiązaniu. Tracimy opłatę przygotowawcza, a pożyczki nie otrzymujemy.
Umowa w ekspresowym tempie
Zgłaszające się do Federacji Konsumentów osoby podkreślają, że również tryb zawierania umów jest specyficzny. Wszystko odbywa się bardzo szybko. Umowa podpisywana jest w takim tempie, że nie można się nad nią dokładnie zastanowić. Konsumenci są proszeni o natychmiastowe wpłacenie opłaty przygotowawczej. Ponadto nie są informowani, że mogą w terminie 10 dni odstąpić od umowy pożyczki, nie otrzymują również formularza oświadczenia o odstąpieniu od umowy. W przypadku odstąpienia od umowy pożyczki w ustawowym dziesięciodniowym terminie tracimy wprawdzie opłatę przygotowawczą, która może być wysoka, ale mamy jeszcze czas na zastanowienie się i dokładniejszą analizę całej umowy.
Dlatego, nim zawrzemy umowę pożyczki z firmą parakredytową, dobrze ją przeczytajmy. Nie podpisujmy nic w pośpiechu. Pamiętajmy, że podpisujemy zobowiązanie, które będziemy musieli spłacić.
Zwracajmy uwagę na koszty i opłaty, które musimy zapłacić, na roczną rzeczywistą stopę oprocentowania, a nie na odsetki umowne albo oprocentowanie nominalne. Te czasem mogą być niewysokie, a inne koszty związane z zawarciem umowy albo prowizje będą duże. Przeczytajmy też regulamin, taryfę opłat i prowizji. Zwracajmy szczególną uwagę na treść innych dokumentów dawanych nam do podpisania, na przykład oświadczenie, wniosek o pożyczkę. A najlepiej weźmy wszystkie te dokumenty i jeszcze je z kimś skonsultujmy, jeżeli czegoś nie rozumiemy. Przedsiębiorca ma obowiązek nam taką umowę wydać do zapoznania się z nią.
Podstawa prawna: Ustawa o kredycie konsumenckim z dnia 20 lipca 2001 r. (DzU z 2001 r. nr 100, poz. 1081 z późn. zmianami). Ustawa Kodeks cywilny z dnia 23 kwietnia 1964 r. (DzU nr 16, poz. 93 z późn. zmianami).