Koszyk wypchany po brzegi niepotrzebnymi rzeczami, które ledwie mieszczą się w samochodzie i godziny spędzone między półkami – taki obraz to już przeszłość. Zmieniliśmy się. Oswoiliśmy się z supermarketami. Coraz lepiej planujemy zakupy i poświęcamy im coraz mniej czasu. Jesteśmy wymagający i oszczędni. I choć najwięcej kupujemy w supermarketach, nie opowiadamy się zdecydowanie za rozwojem ich sieci. Jak przez ostatnie 16 lat zmienił się polski konsument?
Piątek, sobota, niedziela – to dni największego zakupowego szaleństwa. Supermarkety odnotowują wówczas z satysfakcją największe obroty. To szaleństwo ma jednak swoje granice. Coraz częściej robimy zakupy według przygotowanego wcześniej planu. Wiemy dokładnie, co chcemy, na której półce możemy to znaleźć i ile czasu zakupy nam zabiorą. Znamy też mechanizmy promocji i nie dajemy się im łatwo zwieść…