Czy twój bank dowolnie zmienia stałe oprocentowanie? Czy reklamuje bezpłatne konto, za które później trzeba płacić? A może usiłuje ukryć przed tobą dodatkowe opłaty za udzielany kredyt?
W ramach monitorowania rynku finansowego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął kilkanaście postępowań, w których sprawdzi działania banków. Urzędnicy prowadzą stały monitoring wzorców umownych stosowanych przez banki. W ostatnim czasie zakwestionował na przykład klauzulę stosowaną przez bank BPH, która przyznawała bankowi prawo do dowolnej zmiany stałego oprocentowania. Sprawa trafiła do sądu. Od marca jest to szósty pozew UOKiK-u dotyczący uznania klauzul za niedozwolone, a stosowanych w umowach o kredyt hipoteczny. Do tej pory zakwestionowano łącznie 15 klauzul. Wszczęte zostały również trzy postępowania właściwe przeciwko BZ WBK, Getin Bankowi i Santander Consumer Bankowi. UOKiK prowadzi także 19 postępowań wyjaśniających, podczas których sprawdza między innymi, czy wzorce umowne stosowane przez przedsiębiorców nie zawierają klauzul niezgodnych z prawem.
Nieuczciwa umowa?
W skierowanym do sądu pozwie przeciwko bankowi BPH wątpliwości UOKiK wzbudził brak określenia warunków zmiany oprocentowania stałego. Urząd kwestionuje postanowienie, zgodnie z którym bank może dowolnie zmienić jego wysokość po tym jak cała kwota kredytu lub jego pierwsza transza wpłynie na konto konsumenta. W umowie kredytowej podpisywanej z klientem jest mowa o stałej wysokości oprocentowania przy kredycie hipotecznym. Jest to ważna informacja dla klienta, który podejmując decyzję o kredycie kieruje się głównie wysokością proponowanego oprocentowania. W tej samej umowie bank przyznaje sobie prawo do arbitralnej zmiany wysokości „oprocentowania stałego”. Brak określenia warunków oraz sposobu zmiany oprocentowania powodują, że klient nie może przewidzieć, czy i w jaki sposób oprocentowanie ulegnie zmianie. Jeżeli sąd podzieli argumenty prezesa UOKiK kwestionowane postanowienie zostanie wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a jego stosowanie będzie niedozwolone.
Podchwytliwe umowy
UOKiK wszczął również postępowania właściwe przeciwko trzem bankom: BZ WBK, Getin Bankowi, Santander Consumer Bankowi.
Wątpliwości Urzędu wzbudziły między innymi informacje zamieszczane w ulotkach reklamowych sugerujące, że przelewy i zlecenia stałe dokonywane przez internet lub w oddziałach banku są bezpłatne – praktyka zakwestionowana u BZ WBK. Z materiałów zebranych przez UOKiK wynika, że w danym miesiącu konsument nie płacił tylko za pierwszych pięć przelewów. W związku z tym, mógł zostać wprowadzony w błąd i ostatecznie podjąć niewłaściwą decyzję, co do wyboru usługi.
Urząd sprawdza również, czy nie został naruszony obowiązek udzielania rzetelnej, pełnej i prawdziwej informacji w umowach o kredyt konsumencki. Wątpliwości Urzędu wzbudziła praktyka stosowana przez Santander Consumer Bank, który nie zamieszczał w umowach istotnych informacji dotyczących dodatkowych opłat. Z informacji, które posiada Urząd wynika, że konsument dowiadywał się o niektórych opłatach dopiero wtedy, gdy na przykład dostawał wezwanie do zapłaty. Zgodnie z prawem umowa o kredyt konsumencki powinna wyraźnie określać wszystkie koszty ponoszone przez konsumenta. Jeżeli określa to tabela opłat i prowizji – powinna ona być integralną częścią umowy, a w przypadku jej zmiany – konsument powinien być o tym wcześniej poinformowany i mieć zagwarantowane prawo do odstąpienia od umowy.
Kolejne postępowanie właściwe zostało wszczęte przeciwko Getin Bankowi, który stosował w umowach postanowienie dotyczące opłaty za nieterminową spłatę kwoty minimalnej na karcie kredytowej. Klienci banku, którzy spóźniali się ze spłatą zadłużenia na karcie, byli karani podwójnie – płacili odsetki, a oprócz tego bank obciążał ich kwotą 39 zł. Analogiczne postanowienie jest już w rejestrze klauzul niedozwolonych. Zgodnie z prawem konsument nie może być karany podwójnie za to samo przewinienie.
Jaka jest rada dla konsumenta pragnącego zawrzeć umowę z bankiem? Przede wszystkim należy dokładnie czytać każdą podpisywana umowę i dokładnie przyjrzeć się napisom drobnym druczkiem.