Szybciej, wygodniej, taniej ale czy zawsze korzystnie możemy uzyskać pożyczkę przez internet? Kontrola stron oferujących szybki kredyt pokazuje, że decydując się na niego, łatwo możemy zostać co najmniej wprowadzeni w błąd. Może się też okazać, że koszty są wyższe niż sądziliśmy.
„Pożyczka bez BIK”, „Szybki kredyt dla każdego”, „Gotówka przez sms” – takimi hasłami instytucje finansowe zachęcają nas do korzystania z ich internetowej oferty. Gdy bank nie chce udzielić nam kredytu, najczęściej wybieramy wtedy usługi tzw. parabanków. Tak uzyskane pieniądze szybko zasilą nasz portfel. Ale czy w każdym przypadku ich oferta jest dla nas korzystna? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął udział w akcji przeszukiwania internetu w ramach Międzynarodowej Sieci Ochrony Konsumentów (ICPEN) i sprawdził 24 strony firm udzielających pożyczek w sieci.
Pamiętaj o swoich prawach
Gdy pożyczamy pieniądze do 80 tys. zł, zawieramy umowę o kredyt konsumencki. Taka umowa musi określać między innymi całkowity koszt udzielonego kredytu. Ponadto decydując się na pożyczkę przez telefon, sms czy internet, zawieramy dodatkowo umowę na odległość. To daje nam kolejne przywileje: Od tak zawartej umowy możemy odstąpić w ciągu 14 dni bez podawania przyczyny. W takim wypadku musimy zwrócić całą kwotę, ale przedsiębiorca ma prawo zatrzymać wpłaconą przez nas opłatę przygotowawczą.
Obowiązkiem instytucji udzielających kredytów konsumenckich na odległość jest ponadto rzetelne informowanie o warunkach zobowiązania oraz o jego kosztach w ofertach i reklamach. Tymczasem, jak pokazała kontrola UOKiK, nie w każdym przypadku obowiązek ten jest przestrzegany.
Brak informacji
Sprawdzeni przedsiębiorcy zostali wybrani losowo po wpisaniu do wyszukiwarki haseł takich, jak między innymi „chwilówka”, „szybki kredyt”, „pożyczka bez BIK”. Najczęściej pojawiającym się problemem w skontrolowanych ofertach jest brak informacji dotyczących kosztów udzielanej pożyczki. Takie dane są wymagane przez prawo. Dają konsumentowi możliwość porównania różnych ofert.
Na tym nie koniec niedociągnięć, na jakie trafili kontrolerzy. Bowiem gdy zawieramy umowę na odległość, powinniśmy zostać wcześniej poinformowani o zasadach zapłaty ceny, kosztach rozmów telefonicznych, prawie wypowiedzenia umowy. Tymczasem takich informacji również nie zawierały niektóre przeszukane strony.
Przynęta na konsumenta
Kiedy szukamy instytucji, która udzieli nam kredytu przez internet, liczymy na to, iż unikniemy wizyty w jej placówce. Często jednak ta nadzieja jest płonna. Z analizy ofert dostępnych w sieci wynika bowiem, że większość przedsiębiorców stronę internetową wykorzystuje jedynie do nawiązania kontaktu z potencjalnymi klientami. Dostępne formularze zgłoszeniowe po wypełnieniu dostarczają konsumentowi jedynie informacji, czy ma szansę na pożyczkę. Zawarcie właściwej umowy następuje w siedzibie firmy.
Wątpliwości Urzędu wzbudziły też podawane na stronach www informacje, że za wcześniejszą spłatę kredytu konsumenckiego tylko dana instytucja nie pobiera opłat. Tymczasem zgodnie z prawem konsument nie może ponosić żadnych kosztów za wcześniejszą spłatę kredytu konsumenckiego, niezależnie od instytucji, która kredytu udziela.
W efekcie przeprowadzonej kontroli UOKiK wszczął dziewięć postępowań wyjaśniających. Wkrótce planuje rozpocząć jeszcze dwa.