Dzięki tym sześciu prostym zmianom, odmienisz swoje życie na zdrowsze

Chcesz zacząć żyć zdrowiej, tylko nie wiesz jak się za to zabrać? A może przeraża cię zrezygnowanie ze wszystkiego, co lubisz, bo wszędzie trąbią, że to „niezdrowe”? No to mamy dla ciebie dobrą wiadomość: zdrowy tryb życia jest prostszy niż ci się wydaje. Zapewne w wielu aspektach i tak już go prowadzisz.

Dlaczego tak ważne jest prowadzenie zdrowego trybu życia, chyba nie trzeba już nikomu tłumaczyć. Czy wiesz, że choroby cywilizacyjne są dziś przyczyną aż 90% zgonów w Polsce? Co to dokładnie oznacza? Zabija nas głównie nasz tryb życia, czyli w znacznej mierze to, co kładziemy na talerzu. I właśnie przez te niewłaściwe wybory stajemy się ofiarami następujących zabójczych chorób: schorzenia układu krążenia, choroby płuc, nowotwory czy cukrzyca.

Co zrobić, żeby nie stać się ofiarą? To wcale nie takie trudne. Wcale nie musisz dokonywać jakichś wielkich zmian w diecie. Wręcz przeciwnie! Lepiej zacznij od jednej małej zmiany. W ten sposób masz większe szanse na sukces.

Od czego więc zacząć?

1. DESER BEZ DOKŁADKI

Jak działać?
Na początek przestań nakładać sobie dokładkę deseru. Tak, dobrze czytasz: wcale nie musisz z niego rezygnować. Jeśli lubisz jeść słodycze, po prostu zmniejsz ich ilość. Do takiej małej zmiany szybko się przyzwyczaisz, a jej wprowadzenie nie będzie kosztowało cię dużo wysiłku, ani ogromu silnej woli. Za to efekty mogą być spektakularne!

Efekty
Jako przykład weźmy sernik wiedeński. Brak jednego kawałka sernika na talerzu każdego dnia oznacza o 300 kcal mniej siedem razy w tygodniu. Czyli w ciągu tygodnia zaoszczędzisz aż 2100 kcal! To tyle, co średnie zapotrzebowanie kaloryczne na cały dzień! Mało tego: już po miesiącu bez dokładek deseru zjesz aż o 9000 kcal mniej. A to znaczy, że bez większych zmian na talerzu (bo przecież deseru nikt cię nie pozbawia) stracisz ponad kilogram tkanki tłuszczowej. Skąd to wiemy? Bo pozbycie się kilograma tłuszczu wymaga spalenia 7000 kcal.

2. CZYTAJ SKŁAD

Jak działać?
Czy zawsze, zanim włożysz coś do koszyka, sprawdzasz etykietę? Czytanie składu to podstawa! Oczywiście czytanie ze zrozumieniem. Dlaczego? Bo producenci chętnie ukrywają przed tobą niezdrowe składniki. Pod płaszczykiem produktu „fit”, „eko”, „domowego” itp. fundują ci często mieszankę najgorszych rodzajów tłuszczu, cukrów prostych i niezdrowych dodatków do żywności. Żeby się upewnić, że dany produkt jest dla ciebie dobry, ważniejsze jest sprawdzenie jego składu. Jeśli tam, na pierwszych kilku pozycjach, zobaczysz cukier, syrop glukozowo-fruktozowy czy olej palmowy, lepiej odłóż produkt na półkę. Za to wybieraj produkty proste i z krótkim składem, takie jak: kasze, zboża, orzechy, pestki, nasiona, naturalny nabiał, jaja no i oczywiście warzywa i owoce. Aha, a do picia to nie kolorowe napoje czy soki w kartonikach, tylko wodę lub herbaty ziołowe czy owocowe.

Efekty
Nawet jeśli na początku nazwy widniejące w składzie produktów spożywczych, to dla ciebie czarna magia, szybko się z nimi oswoisz i bez problemu, po jednym rzucie oka na etykietę, rozpoznasz, czy masz do czynienia z produktem dobrym dla twojego ciała czy wręcz przeciwnie. Jak nic zyska na tym twoje zdrowie i figura.

3. NIE KUPIONE – NIE ZJEDZONE

Jak działać?
Nie kupuj słodyczy i niezdrowych przekąsek. Łatwo powiedzieć, tylko jak to wykonać? Łatwiej będzie ci, jeśli przygotujesz sobie listę zakupów, a potem będziesz się jej trzymać. No i nie chodź do sklepu z pustym żołądkiem. Oczywiście nie musisz rezygnować z kupowania słodyczy raz na zawsze. Najlepiej wyznacz sobie jen dzień w tygodniu, w którym kupisz coś mniej zdrowego. Zjedzenie tego rozłóż potem na wiele dni – jedz po małym kawałku, nie spałaszuj całości na raz.

Efekty
Niezdrowe produkty pełne pustych kalorii nie będą kusiły cię z kuchennej szafki. Jak nie ma, to po prostu po nie nie sięgasz. Efekt? Obcinasz kolejne kalorie, a przy okazji zyskuje twoje zdrowie, bo sklepowe słodycze to źródło szkodliwych dla zdrowia tłuszczów trans i cukru.

4. DZIEŃ BEZ MIĘSA

Jak działać?
Czy wiesz, że nadmiar mięsa w diecie (głównie czerwonego, a już w szczególności wędlin) szkodzi? Dietetycy zalecają, żeby mięso jadać najwyżej trzy razy w tygodniu na jeden posiłek dziennie. Jesteś typowym mięsożercą i nie wyobrażasz aż takiej mięsnej ascezy? Nie martw się i zacznij od wprowadzenia jednego dnia w tygodniu bez mięsa. Dopiero za jakiś czas ograniczysz jego spożywanie o kolejny dzień. Pamiętaj, żeby wtedy jeść więcej roślin strączkowych.

Efekty
Ograniczysz ryzyko rozwoju groźnych chorób, w tym również nowotworów.

5. NIE PRZEJADAJ SIĘ

Jak działać?
Czy wiesz, że mieszkańcy japońskiej Okinawy, którzy należą do najbardziej długowiecznych ludzi na Ziemi, nigdy nie najadają się do syta? Od wieków wyznają zasadę, że posiłek należy skończyć w momencie, kiedy jesteśmy najedzeni na 80%. Już nie mówiąc o przejadaniu się. A jakże często nam, Europejczykom zdarza się jeść, aż nasz brzuch będzie pełny, a my – ociężali. Spróbuj kontrolować swoją sytość, jedząc świadomie i będąc skupionym na tym, co jesz. Jak? Wyłącz telewizor, odłóż smartfon – krótko mówiąc, odetnij się od wszystkiego, co odwraca twoje myśli od posiłku. Co jeszcze możesz zrobić? Żeby nie jeść ponad miarę, nakładaj sobie więcej warzyw. One zapełnią żołądek, dostarczając mniejszą liczbę kalorii, a ty poczujesz się szybciej najedzony.

Efekty
Wzięcie przykładu z długowiecznych Japończyków, da ci szansę na dłuższe życie w zdrowiu i dobrej kondycji. A przy okazji nawet nie zauważysz, jak znikają zbędne kilogramy.

6. NIE JEDZ W POŚPIECHU

Jak działać?
Ta zmiana jest po części związana z poprzednim punktem. Wymaga bowiem od ciebie skupienia się na tym, co jesz i wyeliminowania wszystkiego, co cię rozprasza podczas posiłku. Nie spiesz się, każdy kęs długo przeżuwaj.

Efekty
Dzięki temu nie tylko zjesz mniej, bo szybciej poczujesz sytość, ale też proces trawienia rozpocznie się już w buzi, dzięki składnikom śliny.

Daj sobie czas

Powyższe zmiany wprowadzaj stopniowo. Nigdy na raz. I w dowolnej, wybranej przez siebie, kolejności. Jak już jedna ze zmian przerodzi się w przyzwyczajenie, stanie się u Ciebie normą, pomyśl o wprowadzeniu kolejnej.

Pamiętaj: Takie małe kroczki są skuteczniejsze, bo nie grozi Ci, że będziesz mieć dość i rzucisz ten cały zdrowy tryb życia. Tak się stanie, jeśli będziesz dla siebie zbyt surowy i będziesz chciał narzucać sobie zbyt wiele restrykcji. Bądźmy szczerzy: ciągłe odmawianie sobie wszystkiego zmęczy nawet najbardziej zagorzałych zwolenników zdrowego trybu życia. Musisz wiedzieć, że zdrowy tryb życia to także utrzymanie balansu – równowagi między tym, co MUSISZ, a tym, co CHCESZ.

To, że dzisiaj kupiłaś/eś chipsy, nie znaczy, że nie jesteś fit. Tak samo, jak to, że ktoś zjadł raz sałatkę, a na co dzień żywi się w fast foodach, wcale nie oznacza, że zdrowo się odżywia. Ważne jest po prostu, aby we wszystkim zachować umiar: Jeśli kupowanie chipsów nie jest u ciebie normą, nie masz powodu do wyrzutów sumienia. Ba! Zresztą zawsze wystrzegaj się wyrzutów sumienia z powodu zjedzenia czegoś mniej zdrowego! Jeszcze raz powtarzamy: to nie przekreśla twojego zdrowego trybu życia. A wręcz przeciwnie: niepowstrzymywanie się wiecznie na siłę od jedzeniowych „grzeszków” przyniesie ci spokój w Twojej relacji z jedzeniem.

Zapewne zainteresują cię także nasze książki z bestsellerowej serii „Dieta bez diety”