Z lekką zgrozą stwierdziłem ostatnio, że coraz częściej ktoś usiłuje grać na moich negatywnych emocjach.
Agent ubezpieczeniowy zachęca mnie do zakupienia kolejnej polisy, bo nie wiadomo, co się może człowiekowi zdarzyć… Mechanik Zając straszy z telewizora, że bęben mojej pralki straszliwie zarośnie osadem, jeżeli nie będę używał Calgonu. Moja kuzynka wróciła do domu przerażona, gdyż na festynie bezpłatnie zmierzono jej poziom otyłości, który przekracza normę o 40%. Kilka dni później jej mina była już bardziej pogodna – po bezpłatnych konsultacjach wykupiła zestaw tabletek za jedyne 600 zł.