Zioła z doniczki? To świetny pomysł: świeże są smaczniejsze i bardziej aromatyczne od tych suszonych. Własna, domowa uprawa to nic trudnego!
Oregano, bazylia, mięta, tymianek, rozmaryn, szałwia… nie potrzebujesz ogrodu, aby móc je uprawiać. Wystarczy skrzynka na balkonie – nawet najmniejszym – albo po prostu na parapecie.
Dzięki domowym uprawom ziół, sosy, pizza, sałatki czy herbata zyskają cudowny aromat. W dodatku przyprawy są na wyciągniecie ręki – i to dosłownie.
Wytrzymała uprawa
Domowa uprawa ziół prawie na pewno się uda. Dlaczego? Bo to wyjątkowo wytrzymałe rośliny. Nie szkodzą im ani bezpośrednio padające na nie promienie słońca, ani rzadkie podlewanie.
Wyjątek stanowią pietruszka i szczypiorek. One potrzebują stale wilgotnej ziemi. Bazylia też niezbyt lubi, gdy jest sucho.
Orzeźwiający napój
Warto spróbować także z uprawą melisy. Jeśli weźmiemy melisę i miętę w stosunku jeden do dwóch lub trzech, stworzymy orzeźwiający napój idealny na gorące dni.
Pamiętaj jednak, by melisę i miętę posadzić w dwóch oddzielnych doniczkach, bo bardzo szybko się rozrastają.
Siać czy sadzić?
Jeśli chcesz, możesz z powodzeniem wysiać zioła do doniczek z nasion. Ale wtedy do pierwszych zbiorów trzeba będzie odczekać parę tygodni.
Jeżeli chcesz szybciej cieszyć się aromatem swoich własnych przypraw, najlepiej kup sadzonki, choćby te sprzedawane w supermarketach, i rozsadź do większych doniczek. Wtedy od razu będziesz mógł z nich korzystać.
Bazylii, majerankowi i tymiankowi w zupełności wystarczą płytkie doniczki, gdyż zioła te mają krótkie korzenie.Ale jużestragon czy melisa potrzebują zacznie głębszych pojemników, co najmniej o średnicy 20 cm.
I jeszcze jedna rada: Zrywaj listki z samej góry łodyżki. Nawet, gdy są jeszcze malutkie. Dzięki temu zioła będą szybciej rosły.