Urządzeń powszechnego użytku służących do alarmowania lub powiadamiania o niebezpieczeństwie jest na rynku niewiele. Niekiedy ich nie widać, bo są tak małe. A poza tym – czy się o nie w ogóle pytać, skoro nie wiadomo, czy istnieją?
Tak czy owak sporadycznie można się na nie natknąć. Jeśli nie w sklepie, to na pewno w katalogach i folderach różnych firm (Conrad Electronic, Vivanco, Philips).
Kontrola dziecka i nie tylko
Najczęściej widywane urządzenie to tzw. „Baby sitter”, „Baby alarm”, „Baby ton” itp. do nadzorowania niemowląt. Składa się z dwóch części: nadajnika i odbiornika, które mogą być zasilane z sieci, baterii lub akumulatorków. Nadajnik umieszczony blisko dziecka może być włączony cały czas lub aktywowany głosem (oszczędność baterii). Odbiornik w innym pomieszczeniu może stać na stole, wisieć na ścianie lub być noszony przez opiekuna. Do wyboru są urządzenia przewodowe i bezprzewodowe (radiowe). W przypadku bezprzewodowych zasięg działania wynosi nawet do ok. 400 m w zależności od mocy nadajnika i warunków zabudowy. Pozwala to na spokojne pójście do pobliskiego sklepu lub do sąsiada. Aby zabezpieczyć się przed wpływem drugiego podobnego zestawu używanego przez kogoś w pobliżu, niektóre modele posiadają przełącznik kanałów. Można nim zmieniać częstotliwość nadawania. Są też modele wyposażone w specjalne elektroniczne układy zabezpieczające przed zakłóceniami pochodzącymi od obcych urządzeń elektrycznych. Wszystkie te urządzenia pracują na częstotliwości dozwolonej dla amatorów (27 MHz) i mają moc nie większą niż 10 mW, a więc nie wymagają żadnego pozwolenia na ich używanie. Warto wspomnieć, że takie zestawy mogą być stosowane z powodzeniem także do nasłuchu chorego.
Inne z kolei urządzenia to minialarmy do ochrony mienia i ostrzegacze o napadzie. Oto niektóre z nich:
Alarm rowerowy
Jest to niewielkie pudełko z układem elektronicznym i stalową linką do zabezpieczania roweru lub motocykla. Po zaparkowaniu i założeniu pętli z linki, uaktywnia się system czuwania. Przecięcie linki lub wstrząśnięcie rowerem powoduje uruchomienie głośnego alarmu o dynamice ok. 120 dB. Jest to dostateczna głośność, aby zwrócić uwagę właściciela będącego akurat np. w sklepie. System zasilany jest bateriami.
Alarm torebkowy (saszetkowy)
Mały sygnalizatorek akustyczny z baterią umieszczamy w torebce. Do alarmu włożona jest malutka wtyczka na łańcuszku, której drugi koniec trzymamy w ręku lub mocujemy do ubrania, paska itp. Wyrwanie torebki przez złodzieja powoduje wyrwanie wtyczki i uaktywnienie syrenki, dzięki czemu od razu można zidentyfikować napastnika i to nawet w tłumie.
Alarm napadowy
Umieszcza się go w mieszkaniu przy drzwiach wejściowych. Działa na tej samej zasadzie, co poprzedni. Kiedy otwieramy drzwi obcej osobie, trzymamy zawleczkę w ręku. Jeśli intruz wepchnie domownika do środka, wyrwana zawleczka uaktywni głośny alarm, co pozwoli na natychmiastową reakcję sąsiadów i odstraszy napastnika.
Alarm drzwiowy magnetyczny
Składa się z dwóch części. Magnesika przymocowanego do skrzydła drzwi oraz styków z syrenką i bateriami na framudze. Elementy te muszą być tak umieszczone, aby przy zamkniętych drzwiach były bardzo blisko siebie (do kilku milimetrów). W takiej pozycji przy zamkniętych drzwiach magnes przyciąga styki elektryczne. Po otwarciu drzwi styki są rozwierane i uaktywniają układ elektroniczny powodujący włączenie syreny ostrzegawczej. Taki alarm używany jest głównie na noc w czasie obecności domownika.
Alarm drzwiowy stykowy
Działa na zasadzie umieszczenia w szczelinie drzwi i framugi sprężystych styków, które po otwarciu drzwi wypadają i zwierając się uruchamiają syrenę alarmową. Ten alarm też stosuje się w czasie obecności domownika.
Alarm drzwiowy klamkowy
Syrenka z bateriami umieszczana jest na metalowym łańcuszku i na metalowej klamce (nie nadaje się do klamek plastikowych). Dotknięcie klamki z drugiej strony drzwi powoduje zadziałanie alarmu, który reaguje na tzw. napięcie dotykowe dłoni. Wadą takiego rozwiązania jest fakt, że dłoń nie może być w rękawiczce.
Gongi sklepowe
Są to małe sygnalizatory z czujnikiem ruchu, które informują obsługę na zapleczu sklepu o wejściu klienta.
Sygnalizator „szczekający pies”
To głośnik z układem elektronicznym imitującym szczekanie psa. Może być uruchamiany np. dzwonkiem mieszkaniowym w czasie nieobecności właściciela lub czujnikiem ruchu zamontowanym na zewnątrz domu czy magazynu.
Kamera widzi wszystko
Do nadzoru dziecka lub małego sklepu można zastosować bardzo łatwy w montażu zestaw monitorujący składający się z malutkiej kamery, monitorka i zasilacza. Całość łączy się przewodami z odpowiednio zakończonymi wtykami. Istnieje też możliwość podłączenia kamery do posiadanego telewizora.
Wizjery drzwiowe rozmówne
Montuje się je w drzwiach wejściowych wraz z malutkimi mikrofonami i głośniczkami po ich obu stronach. Jeśli chcemy rozmawiać z gościem bez otwierania drzwi, wystarczy nacisnąć przycisk na wewnętrznym urządzeniu. Rozwiązanie takie pozwala też na podsłuch klatki schodowej w innych podejrzanych sytuacjach.
Systemy rozbudowane
Oprócz prostych, opisanych tu alarmów, można też zamontować rozbudowany system alarmowy zawierający centralę alarmową, czujniki magnetyczne, czujniki ruchu, syreny alarmowe zewnętrzne i wewnętrzne, włączniki napadowe, szyfratory, powiadamiacze telefoniczne lub radiowe. System może być przewodowy lub bezprzewodowy w zależności od zasobności portfela i tego, czy mamy chęć na okablowywanie domu lub mieszkania. Całość zasilana jest buforowo z sieci i specjalnych akumulatorów. Wszystkie urządzenia zabezpieczone są tzw. układem antysabotażowym, który powoduje alarm w momencie próby demontażu jakiegokolwiek elementu systemu. Instalacja taka powinna być jednak wykonana przez specjalistę o dużej praktyce. Kierowanie się w tym wypadku ceną i zamontowanie byle jakich nieatestowanych urządzeń przez instalatora bez rekomendacji mija się z celem. Alarm będzie włączał się wtedy, kiedy nie trzeba, a rozmieszczenie urządzeń może być niezgodne z wymogami i jakże często ze zdrowym rozsądkiem.